piątek, 25 marca 2011

Tajemnica Brokeback Mountain / Brokeback Mountain

Dzień dobry,
lecz czy ja wiem, czy taki dobry? Pogoda nijaka, deszcz kapie, wiatr, że głowę urywa, zapach szpitala wokół mnie. Ah jednak nie taki dobry, ale spróbuję sobie go umilić poprzez napisanie nowej notki. :)


Przychodzę do Was z jednym z moich najukochańszych filmów, jak już wiecie - Brokeback Mountain. Ekranizacja ta powstała na podstawie opowiadań amerykańskiej pisarki E. Annie Proulx. Niestety jeszcze nie zdążyłam ich przeczytać, ale za pewne to zrobię ;)
O tyle trudno mi na temat tego filmu powiedzieć coś złego, bo obydwie główne role grają moi ulubieni aktorzy Heath Ledger i Jake Gyllenhaal. Kiedy widziałam go po raz pierwszy czyli bodajże w 2007 roku, po zakończeniu dwugodzinnego gapienia się w ekran nie mogłam wykrztusić ani słowa. Byłam pod tak ogromnym wrażeniem. Jedni mówią, że to flaki z olejem, nic się nie dzieje i ogólnie "nie fajny". Ja zaś uważam, że to jeden z lepszych filmów jakie udało mi się w moim krótkim życiu obejrzeć. Historia dwóch mężczyzn na pozór normalnych, chcących zarobić pieniądze, znajdują pracę na wzgórzu Brokeback. Tam zaczyna łączyć ich coś więcej niż tylko koleżeństwo, mimo, że zakładają swoje rodziny, wracają do siebie i spotykają się w ich miejscu, w Brokeback.
Opowieść o niespełnionej miłości, o rozterkach, tęsknocie i silnej więzi, której nawet śmierć nie pokona. 
Staram się być tolerancyjna i dlatego ta ekranizacja mimo, że jest o facetach, którzy się w sobie zakochują ani razu mnie nie odepchnęła, a raczej mogę powiedzieć, że zaczarowała. Wracam do niej w długie, pochmurne wieczory a w dłoniach trzymam chusteczki, bo zawsze, ale to zawsze płaczę.
Heath i Jake dali radę, zagrali świetnie, prywatnie byli przyjaciółmi więc może dlatego w tym filmie zagrali tak bardzo realnie. 




A Wy oglądałyście? Jakie macie odczucia? :)






Dzisiaj piąteczek, dlatego nie zamierzam siedzieć w domu, szkoda, że pogoda nie sprzyja, bo chętnie pojeździłabym na rolkach :D




Udanego wieczoru,


xoxo
K.

9 komentarzy:

  1. Coś mi ten film świta:) Dziękuję za przypomnienie dzięki Tobie napewno jakoś go obejrzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie odrzuciła całkowicie scena pierwszego seksu. Taka brutalna i jakaś naturalistyczna. Miałam najlepsze chęci ale nie dałam rady.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo, bardzo dziękuje za taki miły komentarz :D
    Nie widziałam tego filmu.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. film ideał. nie ma nic lepszego od niego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam ten film, ogólnie to mam mieszane uczucia w związku z nim. Bardzo podobał mi się ze względu na grę aktorską (wspaniali aktorzy) i ze względu na reżyserie oraz fabułę.

    Bardzo miły blog :)
    http://komentator-ka.blogspot.com/ ZAPRASZAM serdecznie do czytania mojego bloga, komentarze bardzo mile widziane :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. farbę kupiłam w zwykłym sklepie chemicznym w takiej malutkiej puszeczce firmy DYLON, ja sie rozrabia z odpowiednią ilością wrzącej wody i maluje :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chciała mieć jakiegoś mniejszego psa, lub lambladora. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. zupełnie zapomniałam o tym filmie, skończyłam chyba na 30ej minucie. dzięki za przypomnienie, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Film naprawdę dobry, podobał mi się, mimo że nie obejrzałam go do końca bo DVD mi padło i zjadło płytę ;//
    ;)

    OdpowiedzUsuń