Cześć wszystkim !
Nie wiem jak Wy, ale ja przez te dwa dni troszkę odpoczęłam no i przede wszystkim dużo czytałam do moich prac zaliczeniowych. Dziś pogoda znowu nie bardzo dopisuje więc wybieram się z przyjaciółką do kina, ale o tym w innym poście :)
Kilka dni temu też byłam w kinie na filmie o beznadziejnym polskim tłumaczeniu "Żona na niby". Moja mama namówiła mnie na ten seans, bo słyszała, że ponoć jest fajny. Zarezerwowałyśmy bilety no i poszłyśmy.
Kocham chodzić do kina, uwielbiam filmy i bardzo się ekscytuje kiedy siadam przed wielkim ekranem, żeby zobaczyć coś nowego.
Żona na niby to komedia romantyczna z Jennifer Aniston i Adamem Sandler'em w rolach głównych. Obydwoje z nich uwielbiam i dlatego wiedziałam, że to będzie jedna fajniejszych komedii.
Fabuła dość prosta, ale przykuwa uwagę. Adam Sandler jako Dr Danny Maccabee - chirurg plastyczny, nosi obrączkę i udaje, że ma żonę. Pewnie zastanawiacie się dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta! Aby "wyrwać nowe laski" :D Jennifer Aniston gra jego asystentkę Katherine Murphy - rozwódkę z dwójką przeuroczych dzieciaków. Danny zakochuje się w Palmer (Brooklyn Decker) dwudziestokilkuletniej fance N'SYNC, wszystko było w porządku dopóki Palmer nie znlazła obrączki Danny'ego. Dochodzi do kłótni, a Danny prosi Katherine, żeby udawała jego żonę...
Komedia jest na prawdę przednia, uśmiałam się straszliwie. Luźny, sympatyczny film o miłości. Adam jak zwykle gra komicznie, a ciało Jennifer zapiera dech w płucach. W filmie występuje także Nicole Kidman jak Devlin Adams, przyjaciółkę Katherine z czasów szkolnych z którą spotykają się podczas wyjazdu na Hawaje...
Jedna z lepszych komedii, które ostatnio zostały wypuszczone na rynek filmowy. Ja podczas seansu byłam totalnie zahipnotyzowana i nie zwracałam uwagi nawet na ludzi, którzy siedzieli obok i rzucali popcornem w innych. ;)
Dziś idę na kolejną komedię, więc na pewno niedługo znajdziecie tu jej recenzję. :)
Życzę pogodnej niedzieli ! I dziękuję za wszystkie komentarze! :)
xoxo
K.
hmm. jesteś jakąś filmoholiczką ;D
OdpowiedzUsuńpo twojej recenzji chętnie obejrzę ten film. :)
zapraszam do mnie i do udziału w ankiecie
http://miaugosia.blogspot.com/
Napisałam już na Twoje gg :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że doszło.
A.
Witam Cię:) tu sprzedaję swoją biżuterię:)
OdpowiedzUsuńhttp://szafa.pl/profil/aneczka-art
zapraszam i pozdrawiam:)
Uwielbiam filmy z tym aktorem, więc pewnie w najbliższym czasie obejrzę także i ten film ;)
OdpowiedzUsuńchętnie obejrzę :) od kilku dni leżę chora w domu, więc z przyjemnością oglądam różne filmy, założyłam nawet konto na filmweb.pl!
OdpowiedzUsuńbardzo polecam Prestiż, chyba jeszcze dziś napiszę na blogu o kolejnych filmach wartych obejrzenia :)
dziękuję za komentarz u mnie, również dodaję i pozdrawiam :)
Dziękuję za wizytę u mnie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli amsz ochotę w zakładkach znajdziesz konkurs makijażowy. Serdecznie zapraszam. Atrakcyjne nagrody.
ale mnie zaintrygowalas!!!mam nadzieje ze beda jeszcze grali bo moge dopiero pojsc w przyszlym tyg:( fantastycznie tu ,dodaje do obs i bede wpadac czesciej :)
OdpowiedzUsuńChyba też się wybiore :] Dzięki za komentarz i obserwuję ;*
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie zastanawiałam czy by nie pójść... i mnie zachęciłaś :0
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego aktora, więc jest to dla mnie must-see! ;)
OdpowiedzUsuńDzieeekuje bardzo :*
OdpowiedzUsuńKurcze tez musze cos obejrzec bo zacofana juz jestem w filmach :P
Szczerze powiedziawszy nie lubię komedii, ale zachęciłaś mnie do tego filmu. Podoba mi się styl jakim piszesz, taki lekki. Dodałam do obserwowanych!
OdpowiedzUsuń